Nareszcie to już ten dzień-dziś skoczyłam liceum .
Pożegnanie się z moją klasą było bardzo trudne tym bardziej , że bardzo ze sobą się żyliśmy.
Po odebraniu świadectw i po długim pożegnaniu każdy z nas udał się do swoich domów.
Gdy wróciłam do domu nikogo nie było więc szybko się przebrałam bo już czekała na mnie moją przyjaciółka Alex . Mieliśmy iść na spacer do parku .
-Hej Penny! - Usłyszałam za plecami głos mojej przyjaciółki.
-Hej Alex ! -odpowiedziałam i ją przytuliłam.
- I co gotowa? -spytała Alex .
- Tak. - Odpowiedziałam i wyszliśmy .
Szłyśmy i wspominaliśmy jak się poznaliśmy. Jak to dawno było. Gdy zadzwoniła Marthyna i spytała się czy z ną się spotkamy .Zgodziliśmy się i szliśmy do domu Marthyny gdy po drodze spotkaliśmy Liama..
- Dawno go nie widziałam.- przywitaliśmy się z nim i spytałam go czy chce iść z nami .
-Z chęcią pójdę z wami . Tak dawno się nie widzieliśmy -odpowiedział i ruszyliśmy w stronę domu Marthyny.
-Byliśmy już pod domem Martyhny gdy ona wybiegła i zaczęliśmy się przytulać.
-Poznaj Liama. -powiedziałam.
-Liam poznaj Marthyne.
Szliśmy rozmawialiśmy gdy spotkaliśmy Zayna .-kolegę z szkoły.
-Chłopaki bardzo się polubili.
Byli jak dzieci ! Biegali wokół nas ,aż nagle Liam wylał na mnie wodę .
-Liam!!! nie żyjesz.-krzyknęłam i zaczęliśmy się ganiać.
Liam i Alex poszli już do domu bo była już 24h.
-Właśnie razem z Marthyną żegnaliśmy się z Zayn'em.
-Widziałam ,że chce ją pocałować.
Ale się powstrzymał bo nie chciał zniszczyć ich przyjaźni.
-Choć ja uważam ,że powinni by razem.- Tak ładnie ze sobą wyglądają.
-Pożegnałam się z nimi i szłam do domu.
-Aż tu nagle wpadłam na jakiegoś przystojnego bruneta z grzywką i niebieskimi oczami.
-Przepraszam.-powiedziałam.
-Nie to ja przepraszam - powiedział chłopak.
-Spierze się.- powiedziałam i pobiegłam do domu.
Jak już weszłam rodzice spali ,więc po cichutku poszłam do łazienki umyłam się i położyłam .
-Myślałam ,że te wakacje będą nudne ,ale zapowiada się fajnie i ten chłopak ciekawie jak się nazywa!
